wtorek, 9 listopada 2010

24 Lutego .Bijatyka

To dwudziesty czwarty był lutego,
Poranna zrzedła mgła,
Wyszło z niej siedem uzbrojonych kryp,
Turecki niosły znak.

   No i... 
   Znów bijatyka, no i... 
   Znów bijatyka, no i... 
   Bijatyka cały dzień, <dzień! dzień!> 
   I porąbany dzień, i porąbany łeb, 
   Razem bracia, aż po zmierzch! 
   Hej! 

Już pierwszy skrada się do burt,
A zwie się "Goździk" i
Z Algieru Pasza wysłał go,
Żeby nam upuścił krwi.

Następny zbliża się do burt,
A zwie się "Róży Pąk".
Plunęliśmy ze wszystkich rur -
Bardzo prędko szedł na dno.

W naszych rękach dwa i dwa na dnie,
Cała reszta zwiała gdzieś,
No a jeden z nich zabraliśmy
Na starej Anglii brzeg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz